czwartek, 21 lipca 2016

Odwyk

        Co jest najpowszechniejszym problemem tego społeczeństwa? Nawyki, Każdy ma jakiś, jedne są szkodliwe, drugie mniej. Nie lubimy jak coś nas ogranicza, więc dlaczego pozwalamy przejąć nad sobą kontrolę innym urządzeniom lub przyzwyczajeniom? Ciężko pozbywać się ich naraz. Lepiej zrób listę, i zacznij od tego najbardziej szkodliwego lub najłatwiejszego do pozbycia się. Pierwszy jest najwazniejszy, jesli go pokonamy, nasza motywacja rośnie, jesli on wygra jest wręcz odwrotnie. Dokładnie go zdefiniuj. Skąd on się wziął? Kto cię go nauczył? Zrozum powody dla których to robisz i znajdz inne rozwiązania dla nich. Zwróć też uwagę w jakich okolicznościach lubisz je wykonywać. Co on ci tak naprawdę daje? Daj dojść do głosu rozsądkowi? Przecież coś nam wewnatrz podpowiada- nie zapalaj tego papierosa, nie jedz tej czekolady, a jednak przegłuszamy ten głos. Jedyny głos w głowie jaki mamy prawo, a wręcz musimy zagłuszyć to ten mówiący nam, że nie damy rady. Pomyśl, co byś mógł w tym czasie zrobić, ile się nauczyć. Zamiast zjeśc czekoladę, w tym czasie mógłbyś się nauczyć robić nową sałatkę. Przed problemami nie można uciekać, ale trzeba je pokonywać. Tu nie jest całkiem tak samo. Powinieneś unikać miejscu sytuacji, w których jest skłonny np do zapalenia papierosa. Dobrze jest znaleźć alternatywę. Może to być nawet coś banalnego. Zawszę pomoże.Dobrym krokiem jest też wyobrażenie sobie jak będziemy zachowywać się lub wyglądać, na co będziemy wydawać pieniądze, jak uda sam się odrzucić to. Czy cel jest warty drogi? Dużo się o nim zastanawiaj, myśl.Staraj się nie narzekać na siebie. To w w niczym nie pomoże. Doceniaj swoje próby. Nie nastawiaj się na przegraną, ale ją zaakceptuj. Nie zawsze pójdzie po twojej myśli, świat jest w ciągłym ruchu i nie wszystko zawsze zależy od nas całkowicie. Daj sobie dużo czasu, jeśli coś wymaga poświęcenia to jest tego warte.

Spełnienie

      Często boimy się spełniać marzeń. Czego się tak naprawdę boimy? Tego, że się nam nie uda, czy tego, że wręcz przeciwnie nam się uda? Skoro jesteśmy w stanie coś sobie wyobrazić, musimy być też w stanie tego dokonać. Najważniejsza jest wiara i dążenie do celu. Musisz sam przejąć inicjatywę nad wszystkim. Nie czekać, aż ktoś, coś zrobi to za ciebie. Próbuj sam. Musisz dokładnie ustalić cel. A najlepiej największe jego przystanki. Reszta będzie się sama uzupełniać. Dobrze by było zacząć od tych najważniejszych rzeczy. Te mniejsze naprawdę będą z czasem uzupełniać luki. Zawsze wierz w to, że na pewno ci się uda, bo musi. A czemu by nie miało pójśc tak jak ty chcesz? Więc jak widać jednak najwazniejsza jest wiara i dążenie do tego. Daj z siebie wszystko co najlepsze jednak nie przemęczaj się, bo zapał szybko minie. Bądź otwarty na zmiany i nie bój się niczego. Musisz być odważny, bo razem ze spełnieniem marzeń czekają cię dużeeee zmiany. Zmainy na dobre!

Szczyt

   Czasami chcesz, żeby wszystko co masz było na samym szczycie. Nie chodzi ci o to , żeby on był idealny, ale żeby wasz związek był idealny. Rzeczą, która zawsze cię najbardziej boli jest fakt, że coś się nie udaje. Próbujesz, rozmawiasz, ale nie zawsze wychodzi. Chcesz zmieniać to na coraz lepsze, ale psujesz to jeszcze bardziej. Chcesz coś przekazać tej osobie, złapać ją za rękę i prowadzić, ale ona dalej stoi w miejscu. Chcesz abyście psychicznie tworzyli jedność. Żebyście razem mieli ambicje do gwiazd i razem je spełniali. Chcesz stworzyć coś idealnego, mimo że jest to coraz lepsze, ty chcesz coraz więcej, żeby było jeszcze lepsze. Sama siedzisz w książkach kiedy on o tym nie wie, nie mówisz mu o rzeczach nad którymi aktualnie pracujesz, żeby stawać się w jego oczach coraz lepszą i pełniejszą osobą. Od niego nie oczekujesz już zmian, chcesz tylko, zeby był odporny psychicznie, kiedy już nie będziesz mogła być jego tarczą, chcesz, żeby umiał mówić, dobrze mówić, bardzo dobrze mówić. Kryjesz rzeczy, które dotyczą ciebie, aby on przez nie nie cierpiał. Podczas kłótni nie patrzysz się w oczy, żeby czegoś nie przeczytał, aż w końcu, piszesz ten tekst, patrzysz się w jego oczy na dłużej, on ma opartą głowę o fotel i docierasz do momentu, kiedy zdajesz sobie sprawę, że już nie chcesz, zeby to było idealne, że to tak naprawdę już jest idealne, wystarczy, że jeszcze troszkę popracujesz nad sobą i pisaniem bez jego wiedzy. Mimo wszystko kochasz go najbardziej na świecie, i nie chcesz go nigdy zranić. Widzisz w jego oczach nie tylko siebie, ale też wnętrze, właśnie jego wnętrze, które jest gotowe poświecic dla ciebie wszystko, które się stara jak może. Które chce być tym twoim pieprzonym ideałem, które rani nawet krzywe spojrzenie. Chcesz go chronić przed rzeczami z zewnątrz, sama raniąc go najmocniej. Ale czasami nie dajesz rady, musisz wybuchnąć. Mimo, że on tego może nie zauważać, robisz to wszystko bo chcesz jak najlepiej. Bo chcesz, żeby ten związek nie był najlepszy z zewnątrz, chcesz, zeby on był stabilny psychicznie i chcesz nad tym pracować, a on jest oporny. Ale kochasz go, i właśnie zdajesz sobie sprawe, że związek nie jest idealny dlatego, że nie ma żadnej kłótni i razem odnosicie sukcesy, ale dlatego, że się kochacie i zrobicie dla siebie wszystko. Patrzysz na niego innymi oczami, oczami, które są pełne miłości do niego, a słyszysz, że widzi w nich pustkę.  

środa, 6 lipca 2016

Motywacja

   Jak to jest z tą motywacją? Jest zawsze i jej po prostu nie dostrzegamy czy czasem jej nie ma? Wydaję mi się, że jest to temat, który musiałabym podzielić na kilka części.  Często nie zrobimy czegoś bo nam się nie chce. Bo wybieramy imprezę, sen, rozrywkę zamiast marzeń. Wmawiamy sobie, że nie damy radę. Najpierw trzeba zmienić myślenie. Wierz, że zawsze dasz radę, skoro chcesz to naprawdę zrobić, po co obierać to gorsze wyjście i wmawiać sobie, że nie damy rady? Trzeba mieć dużo siły, aby pokonać ten głos w naszej głowie mówiący:  nie dasz rady, nie próbuj, po co, jesteś za słaby. Przecież to jest nasze życie. I wszystko mniej czy więcej zależy od nas. Wszystko się ze sobą łączy. Skoro coś się dzieje w danym momencie, to właśnie to i w tym momencie ma się dziać. Tak ma być. Skoro na coś jeszcze czekasz, oznacza, to, że własnie ta rzecz przyjdzie kiedy będzie ci najbardziej potrzebna. Nie teraz, wtedy. Spójrz w lustro, wstań i powiedz, że dasz radę. Obierz jakiś cel, dąż do niego, jesli się nie uda (co jest mało prawdopodobne) obierz inny, nawet trudniejszy! Życie jest ciekawe, ale krótkie, masz mało czasu, żeby sobie coś udowodnić. I właśnie teraz jest twój czas. Nie jutro, nie za tydzień, dzisiaj! Też mam wiele celi i też nie zawsze mi się chcę. Ale wiem, jakie mogę miec z tego korzyści, wiem, że muszę sobie coś udowodnić. A skoro to wszystko o czym marzę, jest na wyciągnięcie ręki to czemu tego by nie sięgnąć?