W
chemii jest tak, że jeśli zetkną sie ze sobą dwie substancje
chemiczne, i jeśli zajdzie między nimi jakaś reakcja, to obydwie
ulegną przemianie. I tak jest, kiedy spotkają się dwie osoby.
Zawsze się przy sobie zmieniają. I u nas też tak było. Trochę
dojrzeliśmy. Zaczęliśmy postrzegać świat inaczej. W ciągu 3
miesięcy, razem przeszliśmy przez choroby i śmierć bliskich,
rozstania, złe i dobre chwile. I to własnie było jak film. I tak
jak się mówi, że reklamy podczas przerwy to nasze szczescie, a
cale zycie to przykre sytuacje, tak u nas było odwrotnie. 5 minut
szczęścia, warte było tysięcy lat bólu. Pewnie dużo się
naauczyliśmy w tym związku. I oby się nam to nie przydało do
kolejnego ( którego nie będzie bo jesteśmy dla siebie stworzeni ).
Na pewno nasz światopogląd uległ zmianie. Ciekawi mnie jak ty
mocno zmieniłeś swoje spojrzenie na wszystko. Przecież kiedy
zaczynaliśmy, byliśmy całkiem inni. Pamiętasz tamten nieudany
pocałunek? Haha, albo siedzenie na ławce? Siedzenie na rynku? Różę?
Pierwsze jazdy motorem? Wszystko się zmieniło. I wszystko zostało
tak mocno w tyle. Ile osób siedziało na tej ławce. Ile udanych
pocałunków było. Ile osób usiadło po nas na rynku. Róża
zwiędła. Motor się zepsuł. I mimo wszystko, że to jest tak
daleko, ciągle tym żyjemy. Ciągle wracamy do tego wszystkiego. Z
jednej strony to trochę przykre. Pierwsze chwile razem bardziej nas
zaskakiwały., Wszystko było pierwsze. Ale zakochuje się w tobie
ciągle od nowa. . Patrzę na ciebie nie tak jak wtedy, patrzę
codziennie inaczej. I lubię wspominać to jak było. Bo było
inaczej. Latała nad nami magia i to wszystko było pięknę. Teraz
jest bardziej dojrzałe, dużo rzeczy jest podobnych, mniej
zaskoczeń, ale to nic. Czuję się, jakby każdy dzień był inny.
Bo jest. Tak jak my już jesteśmy inni.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz